Ilekroć łoś się pojawi, zawsze budzi u nas uśmiech. Wydłużony łeb i sterczące uszy, garb, i chude, wysokie nogi, na dodatek tak ślamazarnie się porusza - jak tu nie zapałać sympatią. Niech nas nie zmylą pozory, wcale nie jest taki nieporadny na jakiego wygląda. Gdy zajdzie potrzeba rozpędza swoje wielkie cielsko do prędkości 60 km/h, z łatwością przeskakuje bardzo wysokie przeszkody, na dodatek świetnie pływa, a nawet nurkuje!
Łoś jest w Puszczy największym przedstawicielem rodziny jeleniowatych. Jego waga dochodzi do 400 kg, a wysokość w kłębie do 180 cm. Aby zaspokoić głód potrzebuje dziennie od 20-50 kg pokarmu roślinnego. Skład pokarmowy uzależniony jest od pory roku. Latem łoś zjada duże ilości roślin zielonych, szczególnym przysmakiem jest roślinność wodno-błotna, w tym ulubione kaczeńce. Poruszanie się po bagnach, dzięki szerokim racicom i wysokim nogom, nie stanowi żadnego problemu. Zimą łosie sięgają po korę drzew, obgryzają pędy sosny i jodły.
Głowę samca zdobi poroże, częściej spotykane w formie rozległych badyli niż łopat. Łoś zrzuca je pod koniec każdego roku. Bukowisko - czyli gody łosia, przebiegają dużo spokojniej niż rykowisko u krewniaka jelenia. Najczęściej rywalizacja samców kończy się na pogróżkach, a do pojedynku na wieńce dochodzi stosunkowo rzadko. Samce nie gromadzą haremu, w miłości wierne są jednej partnerce.
Młode łoszaki przychodzą na świat w maju. Szybko stają na nogi i są nieodłącznymi towarzyszami swoich mam. Te zaś bronią potomstwa z wyjątkową zajadłością. Łoś nie ma w Puszczy wielu przeciwników, o sile jego racic przekonał się już niejeden wilk. Ofiarą drapieżników padają najczęściej osobniki niedołężne, stare i schorowane.