Grzywacz jest największym z europejskich gołębi. Długość ciała 38 - 43 cm, a rozpiętość skrzydeł niemal 80 cm! Wydaje się naprawdę potężny, z wydatną piersią, dużym ogonem, a przy tym nieproporcjonalnie małą głową. Masą ciała często dwukrotnie przewyższa popularnego, miejskiego kuzyna. Wyróżnia się nie tylko wagą, ale i ubarwieniem.
Na pierwszy rzut oka wydaje się szary, ale wystarczy uważnie się przyjrzeć, by odkryć w jego piórach znacznie bardziej zróżnicowaną paletę barw. Wierzch wpada bowiem w wyraźnie niebieskawy kolor, a pierś i brzuch dla kontrastu nabierają ciepłych, różowych odcieni. Dziób jest jaskrawoczerwony. Szyję zdobi charakterystyczna biała obrączka. W locie grzywacz da się też łatwo rozpoznać po białych opaskach na skrzydłach. Samica i samiec nie różnią się od siebie.
W Puszczy Białowieskiej duże grupy grzywaczy odwiedzają śródleśne łąki. Spotkamy je już od marca aż do października. Preferują roślinne przysmaki - ziarna, pędy i leśne owoce, choć dietę uzupełniają też o dżdżownice, pająki czy nawet ślimaki. Podrywają się do lotu z charakterystycznym furkotem. Refleks często decyduje o przeżyciu, grzywacze dość łatwo stają się łupem drapieżnych ptaków, a w białowieskich lasach mają wielu wrogów.
Nieporadnie splecione z patyków gniazda ukryte są wysoko w koronach drzew. W ciągu roku grzywacze mogą wyprowadzić nawet trzy lęgi. Samica wysiaduje dwa białe jaja, a pisklaki karmi produkowaną w wolach, odżywczą substancją tzw. „ptasim mleczkiem”. Młode opuszczają rodzinne gniazdo po miesiącu od wyklucia.