O spotkanie z tym niewielkim mieszkańcem puszczy najłatwiej jest zimą. Wśród bieli i szarości lasu łatwo wówczas wypatrzeć gila. Ptak ten jest niewielki (dorasta zaledwie do 16 cm długości ciała), ale wyróżnia się jaskrawą, bogatą kolorystyką. Zwłaszcza samce mogą pochwalić się czerwono-pomarańczowym brzuszkiem który mocno kontrastuje z czernią głowy i ogona. Do tego biała opaska na skrzydłach i równie biały kuperek. Wierzch jest z kolei szary.

Czy to oznacza, że gile odlatują z puszczy na wiosnę? Oczywiście, że nie. Ale w czasie lęgów wolą nie zwracać na siebie uwagi. Gniazda zakładają wysoko w koronach drzew, lubią szczególnie lasy iglaste. W dobrze schowanym miejscu wiją swoją siedzibę z traw i drobnych gałązek. W kwietniu przystępują do pierwszego lęgu, 3 - 7 jaj wysiaduje samica przez dwa tygodnie. Samiec zajmuje się dokarmianiem. Kolejne dwa tygodnie pisklaki spędzają w gnieździe. To jednak nie koniec obowiązków dla ptasich rodziców. Gdy tata gil udziela jeszcze ostatnich lekcji i pokarmowego wsparcia opuszczającemu gniazdo potomstwu, rodzice przystępują do kolejnego lęgu.

Gil należy do rodziny łuszczaków. Roślinną dietę od wiosny uzupełnia owadami, które zwłaszcza w czasie lęgów uzupełniają wydatki energii.