Choć ptak ten jest niezwykle charakterystyczny, to spotkanie z dudkiem, nawet w Puszczy Białowieskiej, należy do wyjątkowych. Dudków jest niestety z roku na rok coraz mniej.

Rozpoznać go najłatwiej po pomarańczowo, czarno-białym ubarwieniu, no i charakterystycznym czubie, który niczym irokez zdobi głowę dudka. Ptak rozwija rdzawy pióropusz z charakterystycznymi czarnymi końcówkami w chwilach gdy jest zaniepokojony, lub czymś bardzo zainteresowany, albo kiedy… ląduje. Rdzawy jest nie tylko czubek, ale również cała głowa, szyja i brzuch. Pomarańcz kończy się dopiero na skrzydłach, które zdobią czarno-białe pasy, doskonale widoczne gdy obserwujemy niezdarny lot naszego bohatera. 

Dudek żywi się owadami, które zbiera na śródleśnych łąkach i na skrajach lasów - to właśnie tutaj najlepiej go szukać. Przy grzebaniu w ziemi i łowieniu świerszczy, mrówek i ważek doskonale sprawdza się długi, wygięty dudkowy dziób. W razie potrzeby ten sam dziób okazuje się niemniej sprawnym orężem w obronie przed drapieżnikiem. A ryzyko ataku jest spore, bo dudki zamieszkują dość nisko, wykorzystując opuszczone dziuple w starym drzewostanie. Mimo niewielkich rozmiarów (długość ciała wraz z ogonem około 30 cm, a rozpiętość skrzydeł do 50 cm) potrafi być bardzo waleczny. Dudki mają też wyjątkową umiejętność odstraszającą potencjalnych agresorów. Samica oraz pisklaki wydzielają z gruczołu kuprowego cuchnącą substancję, którą oznaczają teren dookoła gniazda i którą bronią się strzelając w drapieżnika.

Samiec i samica są bardzo podobne. Płeć uda nam się najprędzej odróżnić, tuż po przylocie dudków, w trakcie wiosennych godów. Wówczas samiec czaruje partnerki charakterystycznym zaśpiewem „upuplupup”. 

Pisklaki w liczbie od 4 do 8 pokryte są na początku białym puchem. Kiedy jednak po miesiącu opuszczają gniazdo są już nie do odróżnienia od dorosłych ptaków. Wraz z rodzicami odlatują w cieplejsze rejony świata zanim jesień na dobre zagości w Puszczy.