Reishi i Czaga - jakże tajemniczo i egzotycznie brzmią nazwy tych grzybów nadrzewnych, od wieków używanych w medycynie naturalnej. Oba gatunki objęte są w Polsce ochroną częściową. Ostatnio, wraz z modą na zdrowy tryb życia, zaczęto na powrót doceniać naturalne właściwości cenionych niegdyś substancji, zawartych w owocnikach grzybów.

Warto wspomnieć, że grzyby należą obecnie do odrębnego królestwa. Grzyb, to także największy żyjący organizm na świecie (opieńka). Dzięki nim zachodzą procesy fermentacji, ich wartość jest nieoceniona w procesach obiegu materii w przyrodzie.

Zarodniki grzybów odnotowano nawet w stratosferze. Są wszędzie, o ich zwyczajach i znaczeniu wciąż jednak wiemy naprawdę niewiele. Ciekawostką jest fakt, że grzyby, spośród wszystkich organizmów w polskiej systematyce najczęściej zmieniają swoje nazwy. Wróćmy jednak do dwóch szczególnych gatunków, które można odnaleźć w Puszczy Białowieskiej.

Lakownica żółtawa (Reishi) jest stosunkowo rzadka, dotychczas spotykałem ją kilkukrotnie w lasach wilgotnych na ściętych lub złamanych pniakach drzew liściastych. Jest jedną z ładniejszych hub, wyrasta na krótkiej nóżce i wygląda jakby była pokryta bezbarwnym lakierem. Ceniona w medycynie wschodniej, w Chinach i Japonii określana jest mianem leku nieśmiertelności. Podobno działa przeciw nowotworom, obniża ciśnienie krwi, posiada właściwości antywirusowe i przeciwbakteryjne.

 

Błyskoporek podkorowy (Czaga) spotkać go można również w parkach miejskich, na starych Brzozach, szczególnie w miejscach ran po odłamanych gałęziach. Owocniki przypominają spalone, popękane drewno, a po odłamaniu widoczny jest miąższ o zabarwieniu brunatno-miodowym. Grzyb ten szczególnie ceniony jest w Rosji. Stosowany jest w leczeniu wielu schorzeń, ma bowiem właściwości przeciwbakteryjne, przeciwzapalne, przeciwnowotworowe, obniża ciśnienie krwi i reguluje poziom cukru.

Prosty przepis na przygotowanie leku podał mi kiedyś pewien amerykański lekarz, którego miałem okazję poznać podczas spaceru w Puszczy. Owocniki czagi należy pokroić w drobną kostkę średnicy około 2 mm, wysuszyć i zaparzyć jak herbatę - mniej więcej z jednej łyżeczki suszu.

Autor: Wuev