Dlaczego w ferie zimowe warto wybrać się na grzyby? Poznajcie kilka ciekawostek o płomienicy, grzybie którego pokochali Japończycy.

Okazuje się, że płomiennicy zimowej nie są straszne mrozy. To gatunek, który wyrasta na martwym drewnie drzew liściastych. Jak to się dzieje, że jest w stanie przetrwać tak trudne warunki atmosferyczne? Wszystko dzięki wytwarzaniu specjalnych białek, które ochraniają grzyb przed uszkodzeniami. Gdy temperatura spada po niżej zera płomienica przechodzi „w tryb przetrwania”, a gdy jest odwilż wznawia rozwój.

Zdolność przetrwania, to jednak nie jest najważniejsza moc tego grzyba, dla której jest tak bardzo poszukiwany. Bo oprócz pancernej trwałości, oferuje on również fantastyczne zalety smakowe. Poznali się na nich zwłaszcza Japończycy, u których płomiennica jest jednym z najczęściej hodowanych grzybów. Roczne spożycie tego przysmaku wynosi aż kilkadziesiąt tysięcy ton! Dla nas zbiór płomiennicy to doskonała okazja do kulinarnych eksperymentów z kuchnią azjatycką, pomysł na wspaniałe marynaty, albo chociaż wzbogacenie o kolejny składnik tradycyjnej zupy grzybowej.

Ciekawe, że już w latach 90-tych naukowcy postanowili badać jej właściwości w warunkach kosmicznych.

Zejdźmy jednak na ziemię, bo przed nami jeszcze jedna, być może najważniejsza „moc” płomiennicy. Grzyb ten uchodzi za bardzo zdrowy składnik pożywienia - zwłaszcza w diecie zimowej. Bogata w witaminę B, białko, węglowodany i błonnik, działa przeciwbakteryjnie i antywirusowo. Wpływa tez korzystnie na pracę mózgu, łagodzi stres i pomaga w bezsenności. Zakładajcie więc ciepłe kurtki, czapki i rękawiczki - czas ruszać na grzyby. A nawet jeśli nie znajdziecie płomiennicy, nie martwcie się. Ruch na świeżym powietrzu to również samo zdrowie!