Wyczekując wiosny, wypatrujemy pierwszych wiosennych kwiatów. Oto i jest - wawrzynek wilczełyko. Niech was jednak nie skusi lawendowy zapach rośliny, zdradliwy jest jego urok! Kto zerwie te różowe kwiaty i postawi je w domu, szybko tego pożałuje, bo unosząca się woń spowoduje ból głowy. Cała roślina jest trująca, zawiera żywicę mezereinę oraz substancje toksyczne glikozydy: dafninę i dafnetynę. Nawet dzikie zwierzęta unikają wawrzynka.
Co ciekawe, dawniej wywarem z korzenia wawrzynka leczono podagrę oraz przemywano wrzody, a nawet stosowano go do leczenia reumatyzmu. Wierzono też we właściwości magiczne rośliny. Gałązka wawrzynka, poświęcona w Święto Wniebowzięcia Matki Boskiej i przyczepiona do chomąta konia, miała chronić furmana przed nieszczęściami.