Zasłużony dla polskiej nauki etnograf i folklorysta Adam Fischer (1889-1943) przed laty dotarł do informacji mówiącej o właściwościach magicznych i ludowej nazwy rzeżuchy. Nazywano ją urocznikiem oraz uroczym zielem. Nazwa ta wzięła się ponoć od wierzeń, iż roślina wyzwala spod złych uroków, co skutkowało okadzaniem tymże zielem.
Roślina w niektórych regionach Polski była, a może i nadal jest święcona podczas święta Matki Bożej Zielnej.
Wierzenia naszych przodków, gdyż trudno nazwać je nawet medycyną ludową, dawały owej roślinie nadprzyrodzone moce. Twierdzono na przykład, iż jej nasienie włożone pod język jest w stanie przywrócić mowę po paraliżu, a korzeń zawieszony na szyi uśmierza ból zębów. Podobne wierzenia panowały jeszcze w drugiej połowie osiemnastego wieku.
Może jednak wyjaśnienie nazwy ludowej jest o wiele prostsze? Przecież rzeżucha, zwłaszcza gorzka, lubi rosnąć nie tylko w wilgotnych miejscach, ale też nad potokami, bądź przy źródłach. Takie miejsca zwane były uroczyskami i stąd też mogła pochodzić ludowa nazwa rośliny.
Autor: Artur Hampel