Drewno leszczyny miało kiedyś o wiele więcej zastosowań, niż obecnie. Wraz jednak z upadkiem rzemiosła, coraz rzadziej wykorzystuje się wszystkie zalety tej niezwykłej rośliny. Produkowano z niej między innymi laski, obręcze do beczek, a nawet węgiel rysunkowy, czy też składnik prochu strzelniczego.
Dzięki swej giętkości leszczyna była też wykorzystywana do budowy prowizorycznych wędek, a przemysłowo używana na faszynę służącą w hydrotechnice. Znajdowała też zastosowanie w działaniach zbrojnych, jako materiał do umacniania ścian okopów, a nawet do umacniania dróg na podmokłych terenach. Nierzadko też drewno leszczynowe było wykorzystywane do budowy łuków, począwszy od takich prostych, do dziecięcej zabawy, aż po bardzo zaawansowaną broń.
Krzew leszczyny, to nie tylko drewno, ale również liście, które z kolei miały zastosowanie w farmacji, Wywar ze wspomnianych liści używano na żylaki, czy obrzęki nóg. Liście zawierają też sporą dawkę witaminy C. Medycyna ludowa korzystała z pełnej gamy dobrodziejstwa tej rośliny. Praktycznie każda jej część znajdowała zastosowanie w leczeniu różnych dolegliwości, kwiatostany i kora również.
Warto też wiedzieć, że leszczyna wraz z brzozą, to jedne z pierwszych roślin, jakie pojawiły się po zlodowaceniu, stąd też człowiek jest silnie związany mitycznie z tymi roślinami, chociaż w dobie nowożytnej wypadałoby powiedzieć, że był.
Leszczynie przypisywano siły magiczne, zwłaszcza zdolność do odpędzania złych mocy. W podaniach ludowych leszczyna zajmuje miejsce szczególne, a niektóre historie są wręcz fascynujące i tajemnicze.
Autor: Artur Hampel