(…)
Jako w sadzie stoją śliwy,
Tak tu gaj był jagodowy.
A jagody wszędzie wiszą,
Na szypułkach się kołyszą.
A tak każda pełna soku,
Że się prawie czerni w oku.
Maria Konopnicka („Na Jagody”)
Któż nie zna smaku owoców tej małej krzewinki, tak rozpoznawalnego symbolu naszych lasów, ten zapewne wiele traci.
Z borówką czernicą związane są różnego rodzaju obrzędy i wierzenia. Podobno gdy borówki mocno owocują, jest to zapowiedzią długiej i ostrej zimy.
Interesująca jest przypowieść ludowa o stworzeniu borówek. Wieść niosła, że na początku tworzenia się świata diabeł stworzył borówki, ale były one trujące. Gdy dowiedział się o tym Bóg, przemienił truciznę w przepyszny smak i na każdej jagodzie uczynił znak krzyża, aby wszyscy ludzie wiedzieli, że są one jadalne i bezpieczne.
Borówki były od dawna stosowane w chorobach żołądkowych. Można je jeść na surowo, gotować odwar lub robić wyciąg alkoholowy. Liście borówki stosuje się wspomagająco
w cukrzycy, ponieważ ma ona zdolność obniżania poziom cukru we krwi. Spożywanie jagód wpływa też korzystnie na oczy, wzmaga regenerację purpury wzrokowej, co poprawia widzenie w słabym oświetleniu.
Owoce borówki były także używane do barwienia włókien na kolor fioletowy i błękitny. O skuteczności tego barwnika można się łatwo przekonać. Gdy podczas jedzenia ubrudzimy się borówkami, bardzo trudno taką plamę wywabić z ubrania.