Strzyżyk upodobał sobie dolne piętro w puszczańskiej przyrodzie. Ten znakomity lotnik nie zapuszcza się wysoko, nie przysiada w koronach drzew, lecz czai się tuż poniżej naszego wzroku. Często więc, zanim uda nam się zobaczyć ptaka, najpierw słychać jego charakterystyczne głosy ostrzegawcze. Związany terytorialnie z konkretnym miejscem, pilnuje go zaciekle, podlatuje żwawo i krzyczy.