Drogosz żałobny cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród leśników. Jak myślicie, dlaczego? 

Choć owady dojrzałe żywią się nektarem i spadzią, to należą do tak zwanych hiperpasożytów. Polega to na tym, że larwy owada żerują na larwach już spasożytowanych, głównie przez rączyce i gąsieniczniki. Zwłaszcza te ostatnie stanowią sprzymierzeńców z groźnymi larwami motyli na przykład brudnicy mniszki, czy strzygoni choinówki. Oj, niektórzy, obecnie w sile wieku, pamiętają gigantyczną gradację brudnicy, gdzie nawet słupy telegraficzne i energetyczne były oblepione motylami. Gąsieniczniki zatem są sprzymierzeńcem na pewno, a co z drogoszem?

No właśnie, tutaj sprawa nie jest taka oczywista, gdyż jak podają źródła, atakuje on pożyteczne pasożyty żerujące już w ciałach ofiar, co wiąże się z ograniczaniem populacji pasożytów, na przykład gąsieniczników.

To ciekawe nadpasożytnictwo wydaje się być doskonałym regulatorem równowagi biologicznej w ekosystemach, gdzie z jednej strony pasożyty ograniczają nadmierny rozwój populacji swoich ofiar, a drogosze sprawiają, by pasożytów jednak nie było zbyt wiele.

Jakby na to nie spojrzeć, to te ekologiczne zależności na pewno mają swój sens i wpływają na jakość całych ekosystemów.

Z drogoszem żałobnym spotkałem się ostatnio pod Białowieżą. Mucha ma charakterystycznie, zygzakowato wybarwione skrzydła, a jej lot jest „miękki”. Nie potrafię znaleźć innego określenia. Wzlatuje lekko i subtelnie, jakby poddana była zjawisku lewitacji. Jest to zarazem muchówka dość duża. Rozpiętość skrzydeł sięga piętnastu milimetrów.

Okres, w którym można zacząć ją wypatrywać zaczyna się w maju. Wraz z końcem sierpnia coraz trudniej napotkać drogosza żałobnego.

Do drogosza żałobnego podobna jest żałobnica biało pasa, której jednak nie udało mi się jak do tej pory spotkać w Puszczy Białowieskiej. Charakteryzuje się ona delikatnym białym deseniem na tułowiu oraz odwłoku i bardziej nieregularnym, częściowym i ciemnym zabarwieniem skrzydeł. Rozwój i biologia obydwu owadów są do siebie bardzo zbliżone. 

Cykl: "Wędrując po Puszczy". Autor: Artur Hampel