Wędrując po bezdrożach Puszczy Białowieskiej możemy spotkać roślinę dość niezwykłą, bardzo ładną, tworzącą mniej lub bardziej rozległe, różowofioletowe łany. Ta śliczna roślina, to wierzbówka kiprzyca, niby znana od lat, lecz obecnie nieco zapomniana. 

W lesie tworzy zwarte wysokie łany, do których chętnie przylatują owady, zwłaszcza motyle. Choćby z tego właśnie względu warto wiedzieć, gdzie wierzbówka rośnie. 

Choć radzi sobie całkiem nieźle w różnorodnym środowisku, to najlepiej czuje się jednak na glebach próchniczych. W Puszczy Białowieskiej jej ulubione miejsce, to luki w drzewostanach. Często łanami, bardzo gęsto porasta uprawy leśne, utrudniając młodym drzewkom wzrost. Można też ją spotkać poza lasem, na jego obrzeżach i bliskiej okolicy ściany lasu. Potrafi zaś wyrosnąć bardzo wysoko, przerastając wysokością dorosłego człowieka (co w Puszczy Białowieskie nie jest wcale rzadkością). Z bardzo wysoką wierzbówką spotkałem się na uprawach leśnych w nadleśnictwie Browsk i Białowieża.
Uzbrojeni w taką wiedzę i aparat fotograficzny, możemy spotkać na jej kwiatach wiele interesujących gatunków owadów. Ja obserwowałem duże ilości różnych gatunków dostojek, z przewagą dostojki malinowca.

Okres kwitnienia wierzbówki przypada na środek lata i trzeba przyznać, że widok gęsto kwitnącego łanu jest dosłownie bajeczny, podobnie zresztą jak okres, w którym zaczyna ona przekwitać, wytwarzając przy tym ogromne ilości białego puchu. 

Cykl: "Wędrując po Puszczy". Autor: Artur Hampel