Kiedy udaje nam się nagrać rysia przy pomocy fotopułapek, możemy mówić o sporym szczęściu. Cóż dopiero, kiedy mamy możliwość stanąć z nim oko w oko! Ryś, mimo że jest zwierzęciem bardzo ciekawskim, sam woli pozostawać w ukryciu.
Gdy nas dostrzegł wydawał się być równie zaskoczony tym spotkaniem co my. Choć mógłby kilkoma sprawnymi susami natychmiast zniknąć wśród drzew, odwrócił się tylko i wolnym krokiem oddalił w głąb puszczy. Gdy zatrzymał się jeszcze przy leżącej gałęzi, dostrzegliśmy krótki, gruby ogon z czarnym zakończeniem. Podeszliśmy bliżej i przez moment udało nam się uchwycić jego zgrabny profil. Tym razem jednak nadwyrężyliśmy rysią cierpliwość. Ryś zdecydowanym krokiem postanowił pozbyć się naszego towarzystwa.