Zobaczcie na te pięknie ubarwione i duże ważki. Są to żagnice. Wędrując po Puszczy Białowieskiej zaobserwowałem, że zdominowane zostały głównie przez jeden gatunek - żagnicę jesienną. Przynajmniej te właśnie najczęściej stawały mi na drodze.
Rozpoznanie żagnic w locie jest rzeczą wręcz karkołomną. Rzadko przysiadają na dłuższą chwilę, by dać czas na spokojną obserwację. Najczęściej wytrwale patrolują swój rewir, dokonując przy tym szybkich zwrotów.
Obserwując w Puszczy żagnice jesienne, dostrzegłem, że lubią latać nisko, mniej więcej na wysokości kolan dorosłego człowieka. Pokonują niewielkie odległości nad leśnymi, niezbyt nasłonecznionymi duktami. Nieco inaczej zachowywały się nad jeziorem Topiło, gdzie zdarzało im się przysiąść na liściach nadbrzeżnych roślin, czasem nawet na dłuższą chwilę.
Żagnice, to duże ważki o rozpiętości skrzydeł około dziesięciu centymetrów. W Polsce występuje ich aż dziewięć gatunków.
Jak rozpoznać tą piękną ważkę? Głównymi cechami rozpoznawczymi jest cześć twarzowa, a następnie rysunek na tułowiu. Dla pewności można spojrzeć na rysek umieszczony na pierwszych dwóch segmentach odwłoka oraz rysunek na jego końcu, tuż przy narządach analnych.
Zaobserwowane cechy powinny w zasadzie wystarczyć amatorowi do właściwego oznaczenia gatunku, choć jak wspominałem już przy opisach innych ważek, cech rozpoznawczych jest znacznie więcej i niekiedy trzeba sięgnąć po bardziej wnikliwe obserwacje, zwłaszcza wówczas, gdy ważka odbiega ubarwieniem i rysunkiem od normy.
W przypadku ważki jesiennej warto zwrócić uwagę na cześć twarzową, która jest niemal biała z czarną plamką u góry i delikatnym żółtawym zabarwieniem tuż nad nią. Jednocześnie możemy dostrzec rysunek na boku tułowia pod postacią dwóch skośnych pionowych i podłużnych plam. Między nimi występuje drobne, żółte nakrapianie. Na końcówce odwłoka dostrzeżemy natomiast dwie niebieskie plamy, pierwszą większą, a na końcu nieco mniejszą.
Łącząc te trzy cechy eliminujemy w zasadzie inne gatunki żagnic, jakie możemy napotkać w Puszczy Białowieskiej.
Bardzo polecam obserwację żagnicy w Puszczy Białowieskiej. Przy odrobinie szczęścia może się przytrafić, że ważka usiądzie również na was, co zawsze powoduje dobry nastrój i dawkę pozytywnych emocji, których z całego serca wam życzę.
Cykl: "Wędrując po Puszczy". Autor: Artur Hampel