Przed nami śnieguliczka biała przyłapana w samym środku Puszczy Białowieskiej. Jak to się stało, że właśnie tam wyrosła? Została zapewne posadzona przy starej osadzie, która teraz stoi zupełnie opustoszała. A biała dama kroczy coraz dalej i dalej, wciąż rozszerzając swoją przestrzeń życiową. Wytwarza liczne odrośla, przez które bardzo szybko się rozrasta.
Śnieguliczka jest krzewem o eliptycznych lub okrągławych listkach. Przepięknie kwitnie, obsypując się biało-różowymi, maleńkimi kwiatkami, które później ustępują miejsca kulistym, białym owocom. Została sprowadzona z Ameryki Północnej i w XVIII w. zaczęto ją chętnie sadzić w ogrodach i parkach. Stamtąd roślina sama prowadziła ucieczkę do środowiska naturalnego, co wcale nie jest takie pozytywne, ponieważ jest to gatunek obcy w naszej florze, czyli taki, który człowiek przeniósł poza obszar naturalnego występowania. Świetne zdolności rozrastania się i odporność na wiele niekorzystnych czynników sprawiły, że uznano ją także za gatunek inwazyjny.