Tak oto spędzają popołudnie królowie puszczy. Kilka smacznych kęsów z leśnej polany, krótka toaleta i lenistwo aż do zmroku. Bykom nie w głowie zajmowanie się cielakami. Rytm życia wyznaczają indywidualne potrzeby. A że pokarmu teraz dostatek, nic nie zmusi ich do życia w grupie. Po co mieliby wysłuchiwać rozkazów licówki? Nic dziwnego, że wolą własne, kameralne towarzystwo. Jeszcze jednak wrócą do łask partnerek. Do września trwają przecież żubrze gody i nawet najtwardsi zawodnicy wrócą skruszeni do stada z nadzieją na amory. Z pochylonym łbem, na kilka dni zamienią się w pokornych dżentelmenów.