Ogończyki, to podrodzina modraszków, nietypowych, bo z „ogonkiem”. Jednym z nich jest niewielki motyl ogończyk śliwowiec. Cechą szczególną, po której możemy poznać, że mamy do czynienia z ogończykiem jest charakterystycznie wysunięty „palec” z tylnej pary skrzydeł. 

Jak sama nazwa gatunkowa wskazuje, ogończyk śliwowiec ma powiązany rozwój ze śliwami. Ktoś mógłby zadać pytanie, no ale jak to, w śliwki w Puszczy? A pewnie, że tak! Idealnym miejscem dla rozwoju tego motyla są skupiska tarniny i czeremchy. O ile tarnina nie występuje w Puszczy Białowieskiej zbyt licznie, to już z czeremchą nie ma takich problemów. Są miejsca, gdzie niemal dominuje w podszycie, wdrapując się coraz wyżej i wyżej, a nawet mając ochotę zapanować nad górnym piętrem drzewostanu. Wciąż jednak bez powodzenia.

Ogończyki i paziki (takie jeszcze inne modraszki, ale też ogończyki – zawiłe prawda? ), to bardzo urocze niewielkie motyle, które często umykają naszej uwadze, a szkoda. Żyje ich w Polsce kilka gatunków. Ile dokładnie stwierdzono w Puszczy Białowieskiej? - nie mam pojęcia. Warto się jednak przyglądać i rejestrować na fotografiach, bo to zawsze jakiś dokument ich występowania.

Z wierzchu są nie do odróżnienia. Najważniejsze cechy rozpoznawcze znajdują się na spodniej stronie skrzydeł. Przy rozpoznawaniu z pomocą przychodzi sama natura i zachowanie tych motyli, które najczęściej przysiadują ze złożonymi skrzydłami, a to z kolei pozwala na dokładne przyjrzenie się, a nawet spokojne wykonanie zdjęcia.

Pozostaje już tylko usiąść wygodnie w fotelu i zająć się oznaczaniem gatunku, do czego serdecznie wszystkich zachęcam, bo to nie tylko doskonała rozrywka i odskocznia od codziennych trosk i problemów, ale przede wszystkim czynność, która poszerza nasze horyzonty.

Cykl "Wędrując po Puszczy". Autor: Artur Hampel