Pomimo, że pisklę żurawia opuszcza rodzinne gniazdo wkrótce po wykluciu, to nie jest zdane same na siebie. Wciąż pozostaje pod czujną opieką rodzica. W wychowanie młodych angażuje się zarówno mama jak i tata żuraw. Dopóki pisklaki nie opanują trudnej sztuki latania, rodzice wodzą je po leśnych zakamarkach. Teraz są szczególnie narażeni na atak drapieżnika, wcale więc nie dziwi nadmierna troska o bezpieczeństwo.
Żuraw wspiął się na leżącą gałąź, długo obserwując otoczenie. Dopiero gdy upewni się, że nic im nie grozi, zabiera się za poszukiwanie pokarmu. Oby do pierwszego lotu - wówczas będzie można zabrać młodego nieco dalej, na pełne przysmaków łąki.