Zobaczcie jak uwija się pliszka w polowaniu na owady. Głodna to mało powiedziane! Zastanowiła mnie żarłoczność tej ptaszyny, gdyż pochłaniała naprawdę ogromne ilości owadów, tak ogromne, że wydawać by się mogło, że za chwilę padnie z przejedzenia, ale nic z tego! Nie dość, ze z przejedzenia nie padła, to emanowała z niej zręczność i lekkość baletnicy, czego troszkę jej nawet zacząłem zazdrościć. No wiecie, z takim apetytem i taka zwinna… .
Autor: Artur Hampel