Wszystko trwało zaledwie sekundy. Przestraszona łosza uskoczyła w bok, uciekając w głąb lasu. Co ją spłoszyło? Być może drapieżnik skradał się gdzieś w oddali. Tego już raczej się nie dowiemy. Las wypełniał zupełny spokój, w tle słychać tylko śpiew ptaków. Część wydarzeń znana jest wyłącznie naszym zwierzęcym bohaterom.