Pytacie nas co słychać u bociana czarnego, mamy więc dla was kolejne nagrania, tym razem zrobione przy pomocy foto-pułapki. Zapraszamy na wspólne śniadanie z hajstrą w samym sercu Puszczy Białowieskiej, choć nie wszyscy zapewne byliby zadowoleni z warunków bocianiej uczty. Aby dostać się do smakołyków trzeba zanurzyć się aż po kolana. Bocian wybrał sobie dość płytki fragment rozlewiska, w którym woda pozwala wygodnie mu brodzić. Na dodatek trzeba wziąć też pod uwagę specyficzne bocianie menu złożone z drobnych ryb i płazów. Aby wyciągnąć z wody najlepsze kąski, niezbędny jest długi dziób.