Słyszycie te ciężkie kroki, kto tym razem odwiedza nasze leśne kąpielisko? Nie musieliśmy długo czekać na rozwiązanie zagadki. Żubr już po chwili zdradził swoją obecność, wychylając potężną głowę z lewej strony kadru. W przeciwieństwie do łosi nie był jednak skłonny do kąpieli. Nie pogardził za to nadwodnymi łakociami.