Zanurzony po szyję w gęstej zieleni prezentuje się przepięknie. Spójrzcie tylko na ten piękny wieniec. Oczniaki, nadoczniaki, aż po gęstą koronę, wszystko pokryte jeszcze miękkim scypułem. Nasz jeleni bohater musi teraz uważać, scypuł jest silnie unaczyniony, a każde uderzenie porożem o gałęzie może doprowadzić do intensywnego krwawienia. Niebawem jednak (w okolicach czwartego miesiąca od początków wzrostu poroża) miękka skórka zostanie wytarta, a twardy, bogaty wieniec uczyni z byka groźnego rywala na jesiennym rykowisku. Pod warunkiem oczywiście, że ten piękny byk nabierze odwagi i nie będzie się już chował w gęstwinie zieleni.