Skorzystajmy z niecodziennej okazji, by za pośrednictwem kamer być świadkiem posiłków wilczej watahy. Tu także obowiązują ścisłe zasady savoir-vivre. 

Wataha wilków, to idealnie zgrany zespół myśliwych. Podczas polowania potrafią perfekcyjnie współpracować. Cztery wilki w zupełności wystarczą, by zapędzić ofiarę w pułapkę, a otoczona w czworokąt nie ma już żadnych szans na ucieczkę. Tym razem wilczym łupem padła samica jelenia.

Choć polowanie w większej grupie częściej owocuje sukcesem, to ma też dla uczestników nieliczne minusy. W takiej sytuacji zdobycz trzeba przecież podzielić na więcej porcji. Do poważnych awantur dochodzi jednak rzadko. Wataha jest silnie zhierarchizowana, o udziale młodszych wilków przy posiłku decydują samiec i samica alfa. Każdy zna swoje miejsce „przy stole”, cierpliwie czekając na sygnał do jedzenia.

W wilczym menu najbardziej popularnym gatunkiem jest jeleń. Polowanie wiąże się zawsze z ryzykiem odniesienia ran, dlatego łupem częściej padają cielaki i łanie, niż trudniejsze w schwytaniu byki. Aby zaspokoić głód, dorosły wilk potrzebuje około 5 kg mięsa na dobę. Dla watahy składającej się z czterech osobników, upolowana łania wystarczy na dwa dni jedzenia.

Wilki na dzienny odpoczynek nie odchodzą zbyt daleko od schwytanego zwierzęcia. Po odzyskaniu energii, zazwyczaj wracają do napoczętej ofiary. Jak widzimy na filmie, z truchła łani niewiele już zostało do podziału, zaledwie kilka ostatnich kęsów. Wilki zjadają około 90 procent jadalnej masy ciała ofiary. Dla kręcących się wokół padlinożerców zostaje niewiele: głowa, kości, skóra, jelita, trochę tkanek miękkich i znikome ilości mięsa.

Chętnych jednak nigdy nie brakuje. Nawet tak sprytnym drapieżnikom jak wilki, trudno ukryć zagryzionego jelenia przed konkurencją. Ślady krwi, a przede wszystkim intensywny zapach nie ujdą uwadze padlinożerców. Stąd zdarza się, że od pozostawionych ofiar wilki muszą odganiać lisy, dziki, czy jenoty. Prawdziwą wilczą zmorą są także nękające je kruki. Te ze szczególną uwagą śledzą poczynania watahy. Gdy tylko wilk zaspokoi pierwszy głód i uda się na odpoczynek, kruki natychmiast skorzystają z okazji by zastąpić go przy posiłku.