Tym razem szedł sam, ale okres zimowy to doskonała okazja do obserwacji rodzinnego życia dzików. Lochy łączą się w większe grupy, a towarzyszy im całe grono warchlaków - potomstwo, które przyszło na świat w ubiegłym roku. Rozbrykane grupy warchlaków wzbogacają przylatki, czyli dziki urodzone dwa lata temu. Jeśli do tej i tak już rozbrykanej brygady dołączą jeszcze umizgujące się do samic odyńce, to zamieszaniu i drakom nie ma już końca. Przepychanki i awantury są na porządku dziennym.