Dzik buchtuje z takim zapałem, że ze sterty liści i gałęzi wystaje czasem tylko ogon. Przy okazji kolacji zdarza się jednak odnaleźć coś, co dostarczy kolejnych powodów do przyjemności. Ot, choćby taki ukryty wyschnięty pieniek. Proszę zobaczyć jak miło się w nim poczochrać. Prawdziwe źródło rozkoszy! Okazuje się, że nie tylko jeden dzik wpadł na ten cwany pomysł. Pieniek cieszył się tej nocy naprawdę dużą popularnością.