Jeleń niezbyt chętnie pozował do fotografii, próbując uniknąć zasięgu obiektywu. „Halo tu jestem” - trochę bawił się z nami w chowanego wysuwając jedynie głowę z lewej strony kadru. Trzy odnogi na każdej z tyk oznaczają, że mamy do czynienia z szóstakiem. Na razie swoim porożem nie zaimponuje jeleniej konkurencji, wśród której nie brakuje choćby dorodnych dwunastaków. Już w lutym dojrzałe jelenie zgubią piękne wieńce, a nasz młody bohater swoje skromne poroże będzie nosił aż do wiosny. Poza tym nie ma się do czego spieszyć, na pierwsze bitwy o serce łań ruszy dopiero najwcześniej za trzy lata. Wówczas potężny wieniec przyda mu się w walce z innymi samcami.
Widoczna w tle brzezina ze względu na gęstość byłaby zapewne doskonałym schronieniem w wietrzne, śnieżne dni. Niestety dla jeleni, ze względu na wygodę poruszania się z porożem, nie jest odpowiednia. Na zimową ostoję wybierają zatem chętniej bory sosnowe.