Poznajecie tego leśnego obżartucha? Tak, to właśnie jest jenot. Trudno nie zauważyć, że trochę mu się przytyło. Ledwo porusza się na swoich krótkich nogach. Jesienią jest to jednak zupełnie naturalne. O tej porze roku jenoty pochłaniają niezliczone ilości pokarmu, wszystko po to by z odpowiednim zapasem tłuszczyku móc przetrwać zimę.
Największe mrozy jenot przesypia. Nie jest, to jednak sen bardzo mocny. Co jakiś czas opuszcza norę w poszukiwaniu uzupełnienia zapasów.