
Samica zięba przy swym partnerze wygląda nadzwyczaj skromnie. On nosi się niczym leśny dandys, z niebieską czapeczką, zawadiacką czarną opaską na oczach, a do tego rudawymi polikami, dumnie prężąc nasyconą różem pierś. Ona zaś ledwie błyśnie zielenią, ograniczając się do oliwkowo-szaro-beżowych barw piórek. Cechą wspólną zięb, jest to, co akurat na filmie słabo niewidoczne - podwójne, białe lusterka na skrzydłach.
W świecie ptaków jest to jednak częsta sytuacja, że samiec bywa hojniej ubarwiony od swojej partnerki. Przyroda zdaje się precyzyjna w swych planach. Zwróćcie uwagę, że stonowane barwy zięby doskonale wtapiają ją w leśne otoczenie. Dzięki temu łatwiej się będzie schować przed drapieżnikiem. A przecież już za chwilę zięby przystąpią do lęgów, samica będzie odpowiedzialna za wysiadywanie i ochronę jaj, a następnie opiekę nad potomstwem. Choć pisklaki opuszczają gniazdo po kilkunastu dniach, to potem jeszcze przez kilka tygodni dokarmiane są przez rodziców.