
Wbrew pozorom, trzy sarenki w gęstwinie puszczy, to bardzo rzadki widok. Związane jest to z dużą aktywnością drapieżników, w tym szczególnie skutecznego w chwytaniu saren rysia. A zimą, gdy sarny stają się niezwykle czujne, podejście takiej grupki wymaga od nas sporej cierpliwości, trochę szczęścia oraz sprzyjających podchodom czynników, głównie atmosferycznych.
Inaczej jest na otwartej przestrzeni pól i łąk przetykanych młodymi lasami. Tu liczebność sarnich stad nierzadko wzrasta do kilkunastu osobników, dorosłych kóz, kozłów i młodzieży.