
Lekko przyprószone śniegiem żubry niespiesznie zaglądają w znajome miejsce, gdzie zawsze znajdą się jakieś przekąski. Zimą, dojrzałe samce często łączą się w niewielkie grupki i wspólnie wiodą byczy los. Kres męskiej przyjaźni nastanie dopiero letnią porą, wraz z pojawieniem się rujnych krów. Wówczas byki, zwiedzione zapachem samic, ruszą w pojedynkę za wielkimi, rodzinnymi stadami. Na kolejną zimę na powrót połączą się w męskie grona, taka to „przyjaźń na trudne czasy”.