Jesień zmierzała powolnymi krokami, a brzozy jako pierwsze ubarwiły swoje liście na żółto rozpoczynając przygotowania na zimowe miesiące. Kolejne ciepłe dni mogły odwrócić uwagę od tego co nieuchronne, a u nas pierwsze przymrozki przychodzą zawsze szybciej i dość nieoczekiwanie. W tym okresie przejściowym, gdy zmieniają się pory roku, puszcza wygląda szczególnie pięknie, nabierając niecodziennych barw i odsłaniając nowe, zapierające dech piersiach obrazy.

Pierwsze promienie słońca wyjrzały więc zza ściany lasu i rozświetliły żółte wierzchołki drzew, wzmacniając jeszcze bardziej ich barwy. Zieleń, żółcie i pomarańcze malowniczo kontrastowały teraz z bielą traw śródleśnej polany. Tu zaś trwał jeszcze wrześniowy spektakl rykowiska, chmara w towarzystwie stadnego byka poszukiwała pokrytych białym szronem przysmaków.