Łania pojawiła się na polanie w bardzo niefortunnym momencie. Zaniepokojona dochodzącymi głosami szybko zorientowała się w opałach, choć nie miała już ani czasu na decyzję, ani też specjalnych możliwości wyboru. Rzuciła się natychmiast do biegu, dołączając tym samym do koleżanki w desperackiej próbie ucieczki. Wilk był zaledwie kilka metrów za nimi. Czy udało im się zgubić pościg? Rozstrzygnięcie gonitwy pozostanie zagadką.