am, gdzie najdalej od człowieka, na terenach podmokłych, wśród trudno dostępnych trzcinowisk lęgi wyprowadzają gęsi gęgawy. Ich populacja nie jest zbyt duża, ale na szczęście, od jakiegoś  czasu utrzymuje stabilność. W Puszczy Białowieskiej podstawowym problemem gęgawy jest spadek naturalnych stanowisk lęgowych, głównie w wyniku obniżenia stanu wody, a co za tym idzie większe dla nich prawdopodobieństwo na spotkania z licznymi drapieżnikami.

Gęgawa może być zaś dla drapieżników niezwykle cennym łupem. Blisko metr długości ciała i waga dochodząca do 5 kg sprawiają, że wielkością ustępuje tylko gęsi domowej, od której ta ostatnia wzięła zresztą swój początek.

A jak rozpoznamy naszych bohaterów? Gęgawy mają szarawy, przechodzący w brąz kolor upierzenia, a spód ciała biały, naznaczony ciemnymi, poprzecznymi pręgami - co zauważymy nawet na załączonym materiale filmowym. Samca od samicy nie odróżnimy po ubarwieniu, a jedynie po wielkości - on jest potężniejszy od swojej partnerki. W locie łatwo też pomylić gęgawę z jej kuzynkami - gęsią zbożową, czy białoczelną. Gdy jednak uważnie przyjrzymy się wędrującym kluczom, gęgawę rozpoznamy po szaroczarnych skrzydłach i kontrastującej z nimi białej, tylnej części ciała.

Mówi się, że gęgawy to najwierniejsze z polskich ptaków, a pary zakładają na całe życie. Jest w tym sporo naszej skłonności do romantyzowania zjawisk w przyrodzie, choć faktycznie, nie raz gęgawy swoją wiernością zadziwiają, zwłaszcza, gdy po stracie partnera decydują się na samotność. Zdarzają się jednak, nie tak wcale rzadko, „skoki w bok”, a w efekcie pisklaki od innych partnerów. Co ciekawe przywiązanie wśród tych ptaków dotyczy również rodzeństwa, sąsiadów, a nawet znajomych z corocznych sejmików. Bliskie, gęsie związki mają też i takie dobre strony, że gdy młode stracą rodziców, to mogą liczyć na opiekę wśród innych gęsich rodzin.