Młody szpicak, czyli byk, którego głowę zdobią dwie pojedyncze, krótkie tyki, rozgląda się nerwowo i nasłuchuje. Podnosi racicę, najwyraźniej wyczuwając coś w pobliżu. W końcu spłoszony oddala się między drzewami. 

Po niecałej minucie zagadka jest już rozwiązana. Oto truchtem na piaszczystą polankę wkracza wadera. Wilcza dama zatrzymuje się i rozgląda, a następnie rusza przed siebie. Ciekawe, że wilk nie podąża za szpicakiem, ten uciekł przecież inną drogą. Możemy się domyślać, że drapieżnik musiał coś usłyszeć i zasugerował się słuchem, nie węchem. 

Wilki żyją w ściśle określonych rewirach, które systematycznie patrolują. Są też na tyle silne i sprawne, że wadera, nawet bez pomocy członków rodziny, byłaby w stanie upolować młodego byka. Taka ilość pokarmu zaspokoiłaby potrzeby małej wilczej watahy przez tydzień.