W sierpniowy dzień spotkaliśmy na polanie młodego jelenia. Z daleka jednak widać, że ma nieco inne poroże. Oczywiście, jego obydwie tyki, jeszcze niezbyt okazałe, z zaledwie dwoma odgałęzieniami, pokryte są jeszcze scypułem! 

Scypuł to nic innego, jak skóra, która otacza rosnące i kształtujące się poroże. Ozdoba jeleniej głowy odrasta po zrzuceniu starej, na początku roku. Nowe poroże formuje się mniej więcej 4 miesiące i w tym czasie porośnięte jest miękką skórą z jasnym meszkiem. Scypuł jest bardzo mocno unerwiony i ukrwiony. Ślady naczyń krwionośnych odnajdujemy później odciśnięte w ukształtowanym już porożu, tworzą one bruzdy i wgłębienia na obu tykach, a także na odgałęzieniach. Kiedy poroże jest już w pełni ukształtowane, scypuł zamiera i wysycha. Wtedy też jelenie przystępują do wycierania powłoki ochronnej. Czynią to ocierając porożem o pnie oraz gałęzie drzew i choć wytarcie scypułu zazwyczaj trwa bardzo krótko, to czasami udaje się zaobserwować samca w trakcie tego procesu. Wówczas na porożu smętnie zwisają fragmenty martwej skóry. 

O tej porze roku scypuł to jednak niecodzienny widok, chyba że dotyczy właśnie młodych osobników. Starsze w sierpniu są już gotowe do zbliżającego się rykowiska, a pozbawione scypułu poroże ma ostre krawędzie i nadaje się już jako oręż w walce o łanie.