Ruchliwe i towarzyskie pliszki zastajemy nad brzegiem niewielkiego zbiornika. Nie zawahają się nawet przed kąpielą, pociesznie rozpryskując wodę skrzydłami i długim ogonem. A tak przebierają nóżkami, jakbyśmy oglądali ten film, co najmniej w podwójnej prędkości. Wieczorna wizyta nad wodą, to jednak nie tylko wodne rozrywki, ale przede wszystkim dobra okazja na zaspokojenie głodu. Szybkość pliszek przyda im się w sprawnym chwytaniu owadów.