Zobaczcie tylko, kto zapuścił się w borsucze rewiry! Nie taki z niego tchórz, jak by się wydawało!

Naprawdę, przez chwilę mieliśmy nadzieję, że to tchórz - dla nas to byłaby ogromna radość, bo jak dotąd nie udało nam się nagrać ani jednego z tych niezwykłych ssaków, a przecież puszcza była od zawsze ich najbardziej naturalnym środowiskiem! Niesławny przydomek wziął się zapewne stąd, że ssak ten potrafił się bronić, obrzucając napastnika cuchnącą substancją. Spójrzmy jednak na tę umiejętność nie z pozycji strachu i ucieczki, a raczej jednej z wielu mocy, którymi dysponował ten sprytny łowca. O ostrości jego zębów mógł się przekonać wszak  niejeden białowieski drapieżnik.

Tymczasem, nie ma jednak złudzeń, że na nagrania tchórza musimy jeszcze poczekać, mimo  myląco szczupłej sylwetki, charakterystyczne bokobrody, nie pozostawiają wątpliwości - przed nami młodziutki jenot.