Młode pokolenie puszczańskich mieszkańców daje znać o swoim istnieniu. Coraz łatwiej o spotkanie z młodym liskiem, czy tak jak na porannym nagraniu, z tegorocznym jenotem. Czas gna jednak nieubłaganie, już niedługo skończy się letnia kanikuła i łatwy dostęp do różnorodnego pokarmu. Maluchy opuszczają bezpieczne, rodzinne rewiry, by odkrywać dla siebie nowe ścieżki i zakątki białowieskich lasów, a część trudnych lekcji będą musiały doświadczyć na własnej skórze. Prowadzi je oczywiście ciekawość, wciąż bardziej skłonne są do zabawy i nowych doznań, niż ostrożnych, przemyślanych kroków. Doświadczenie zdobywa się jednak miesiącami, a nawet latami. Teraz przyda się tylko odrobina szczęścia, by nie okazać się zbyt łatwym łupem dla bardziej rozgarniętego drapieżnika. Uważajcie na siebie maluchy!