Nietypowy to, wyjątkowo zimny ranek jak na wiosenny czas. Puszcza tonie w porannej mgle, a tajemniczy klimat dodatkowo podkreśla niepokój kruków. Na polanie pojawia się czterech łowców, uważnie badając ślady, które mogłyby ich naprowadzić na obiecujący trop.
Wiosna przynosi nowe wyzwania również dla mieszkających w puszczy wilków. Na początku maja przychodzi na świat kolejne pokolenie białowieskich drapieżników, a to dla wilczej rodziny oznacza spore zmiany w podziale obowiązków. Bezpośrednią opiekę nad młodymi sprawuje mama, karmiąc i broniąc potomstwo. Życie watahy koncentruje się teraz wokół jej kryjówki.
Za dostarczenie pożywienia odpowiedzialny jest basior, który nierzadko musi samodzielnie pokonać dziesiątki kilometrów, by dostarczyć jedzenie swojej partnerce. Im większa wataha, tym lepiej powinien działać rodzinny organizm, a samiec może liczyć na mniejszą lub wiekszą pomoc współbraci. Tym bardziej, że współpraca opłaca się wszystkim. Im większa grupa, tym większe prawdopodobieństwo w upolowaniu dużego zwierzęcia. Z drugiej strony, nie wszyscy członkowie grupy skłonni są poświęcić się całkowicie dla dobra rodziny. Częściej więc teraz będziemy spotykać dwa, trzy, albo wręcz pojedyncze osobniki penetrujące przynależne im terytorium.