Żubrza rodzina spędzała zimowe miesiące na sąsiadujących z puszczą polach i łąkach. Wystarczyło jednak kilkanaście cieplejszych dni i wykwit nowalijek, by skusić stada na powrót do lasu. Jakże cieszy widok tych uroczych olbrzymów, stąpają z chlupotem po mokrych olsach, a w stadzie jedna z krów jest już wyraźnie grubsza. To znak, że za chwilę populacja żubrów powiększy się o kolejne zwierzęta.

Stado żubrów pokryte jest jeszcze zimową, puchatą szatą. Wystarczy jednak udać się ich tropem, by raz po raz dostrzec na gałęziach pukle sierści. Gałęzie, pnie i konary służą zwierzętom za grzebienie, wyczesując niepotrzebne, dodatkowe warstwy „kożucha”.