Na błotnych kąpielach spotkaliśmy także chmarę łań. Z lubością brodziły w rześkiej kałuży niemal po kolana. Nieco mniej entuzjastycznie do zamoczenia się w zimnej wodzie podchodziły cielaki. Choć starsze łanie zachęcały je racicami do bliższego zapoznania się z wodą, młode zdecydowanie wolały się trzymać z boku. Wystarczy jednak, że raz skorzystają z kąpieli i zawsze chętnie będą taplać się w błocie.