Co to za awantura, co to znowu za niesnaski w męskiej grupie? Sytuacja tylko pozornie zdaje się poważna. Bardziej owe zmagania wyglądają na trening mistrza z uczniem. Starszy, potężniejszy byk zdradza też o wiele więcej zapału i ze swadą goni młodszego kolegę przez zasypaną śniegiem polanę. Młodzieniec woli zaś ustąpić, niż stawiać czoła silniejszemu i z wyraźną ulgą przyjmuje koniec przepychanek.