Ten jeleni młodzieniec z ciekawością reagował na każdy ruch trawy i dźwięki dochodzące z puszczy. Przeważa w nim jeszcze chęć do zabawy. Rozśpiewana ptasimi odgłosami puszcza sprawiała, że jego uszy niemal kręciły się wokół własnej osi. Wreszcie wyprostował się w dostojnej pozie nabierając w chrapy powietrza.
Jego pierwsze poroże nie ma jeszcze żadnych rozgałęzień. Ze względu na dwie niezbyt długie tyki, ich właściciela nazywamy szpicakiem. Pokrywa je jeszcze miękki scypuł, który jesienią jest wycierany.