Nadszedł czas na wielką ucztę i zbieranie zapasów. Żołędzie zasypały białowieskie lasy, a z urodzaju korzysta wiele gatunków leśnych zwierząt. Nic dziwnego, owoce dębu zawierają mnóstwo cennych składników - skrobię, białko i tłuszcze. To idealny pokarm na nadchodzące zimne miesiące, o czym wiedzą zarówno dziki, żubry, jelenie, jak i sarny. Nawet małe wiewiórki i sprytne sójki uwijają się z mozołem, by zgromadzić cenne żołędzie w swoich tajnych magazynach.

Nie każdy rok jest tak samo obfity w żołędzie. Drzewo wydając owoce traci też azot i fosfor - składniki potrzebne do ponownego owocowania. Im szybciej uzupełni te zasoby, tym szybciej pojawią się kolejne żołędzie. Co ciekawe, choć nie wszystkie drzewa mają taki sam dostęp do zasobów, to synchronizują między sobą moment owocowania. Dlatego największy wysyp żołędzi zdarza się raz na kilka lat.