Kokoszka wodna, zwana również kurką wodną, po raz kolejny z sukcesem wyprowadziła lęgi na stawach w Topile. Naliczyłem aż dziewięć młodych kurczaków! Obserwacje trzeba jednak prowadzić ostrożnie. Te dość płochliwe, małe, czarne kuleczki z czerwonym dziobkiem, trzymają się blisko brzegu i gdy tylko zauważą zagrożenie, szybko uciekają w gęsto rosnące trzciny. Pozostają w kryjówce niewidoczne, do momentu, aż intruz oddali się na bezpieczną odległość.
Jeśli liście grążeli i grzybieni pokrywają gęsto lustro wody, wówczas kurki biegają po zielonym, podwodnym dywanie. Co jakiś czas opiekun nawołuje potomstwo, wydając charakterystyczne, ostrzegawcze głosy. To znak dla młodych, by zmykały z powrotem do trzcin.