Wystarczyła pierwsza, wiosenna ulewa, by wydeptany przez jelenie i żubry dołek, od razu wypełnił się po brzegi wodą. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Zwierzęta odwiedzające lizawkę mogą teraz przy okazji ugasić pragnienie. Najlepszym przykładem był nasz stały bywalec.  Żubr poranną dawkę mikroelementów sowicie popijał wodą.