Nie tylko roślinność odradza się w białowieskich kniejach, poznajcie najmłodszych mieszkańców Puszczy Białowieskiej! 

Malutkie warchlaki nie mogą narzekać na nudę, wychowują się w dużych rodzinach, w których kilka loch opiekuje się swoim potomstwem. Zabawa trwa tutaj non stop, a malutkim dzikom nie brakuje energii i szalonych pomysłów. Na swych krótkich nóżkach biegają wokół opiekunek, co rusz wpadając na siebie i wywijając spektakularne koziołki. Wystarczy jednak krótkie fuknięcie mamy, by uspokoić maluchy. Równie szybko ustawiają się w kolejce do posiłku i wtulone w bezpieczne ciało mamy odpoczywają ssąc pożywne mleko.

Sierść małych dzików układa się w pasiaste wzory. Takie barwy zapewniają warchlakom całkiem niezły kamuflaż, chroniąc przed drapieżnikami. W otoczeniu mam mogą jednak czuć się bezpieczne. Lochy są bardzo czujne i bezwzględnie reagują na najmniejszy sygnał zagrożenia. Warto też o tym pamiętać w trakcie leśnych wypraw.