Dla kruków śledzenie wilczej rodziny jest jednym z najbardziej opłacalnych zajęć. Wcześniej, czy później wataha musi przecież naprowadzić na ślad jedzenia. Współpraca przybiera też czasem zupełnie inny obrót. W interesie kruków bywa naprowadzenie drapieżnika na potencjalną ofiarę, z czego przebiegłe ptaki też ostatecznie skorzystają.
Tym razem zdecydowanie nie na rękę wilkom było towarzystwo kruków. Jedzenia nie zostało zbyt wiele, jeśli teraz nie uda się dokończyć uczty, po kilku godzinach z pewnością nie będzie już do czego wracać. Ptaki są zaś pewne swego, okrążyły watahę w wyczekującym geście. Drażnią wilki swoją obecnością. Gdyby zamiast wilków ucztował tu lis, albo myszołów, kruki pozwoliłyby sobie na bardziej bezpośrednie zaczepki.